Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Andrzej z Poznania. Mam nakręcone 9267.27 km. Jeżdżę z prędkością średnią 20.06 km/h.
Więcej o mnie.

2019
2015
2014
2013
2012
2011

Odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kenhill.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:302.15 km (w terenie 193.08 km; 63.90%)
Czas w ruchu:19:22
Średnia prędkość:15.60 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:37.77 km i 2h 25m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.76 km 0.00 km teren
01:35 h 23.22 km/h:

Janowiec Wlkp.

Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 29.09.2013 | Komentarze 0

Herman jechał do Anety, więc przy okazji pojechałem z nim oddać jej filmy. Na powrocie wjechałem w las, pokręciłem się, pomyliłem drogę, wyjechałem 100 metrów dalej na asfalcie, więc już nie wracałem tylko na obiad. W Łopiennie odbiłem na Kłodzin i przez Folwark do domu.

Trasa: Ułanowo -> Świniary Górne -> Dobiejewo -> Łopienno -> Flantrowo -> Janowiec Wlkp. -> Flantrowo -> Łopienno -> Kłodzin -> Ułanowo Folwark -> Ułanowo
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
42.80 km 42.80 km teren
03:47 h 11.31 km/h:

Z Konradem

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 8

Z Januszem i Bosmanem pojechaliśmy na Pumptrack do Myślenic, tam spotkałem się z Konradem (znanym jako Obecny), Bosman został kręcić 360 i flipy a ja święcie przekonany, że do domu wracamy pod wieczór wraz z Konradem pojechaliśmy pojeździć.

Pojechaliśmy na start pierwszego i zjazd. W połowie dzwoni telefon, okazało się, że popierdoliło mi się i, że wracamy zaraz. Szybko wróciłem do drogi i pędem do Poręby.

Zjebałem, nie wiem co mi się uroiło, cisnąłem na tych tuplajach, ale lekko nie było. Jakoś zdążyłem, ale Michał i Łukasz bardzo źli. Szkoda, że tak wyszło chciałem sobie jeszcze pojeździć.

Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
47.40 km 47.40 km teren
04:28 h 10.61 km/h:

Sprzątanie trasy ET Myślenice

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 0

Przez awarię kostki nie startowałem, niby nie bolała jakoś wielce, ale wolałem jej nie skatować. Z Łukaszem i Januszem ruszyliśmy trochę później. Do Myślenic rowerami.

Dalej Paweł podwiózł nas na start 1 OS'u. Tam poczekaliśmy aż wszyscy wystartują i razem z Sash'ą pojechaliśmy. Błoto, błoto i jeszcze raz błoto, po parunastu metrach rowery i my uwaleni.

Traska mega, na ściance na 1wszym na dole poślizg, ledwo zakręt wyrobiłem.

Później o mało drugi raz bym nie zaliczył, tym razem na trawce przy mecie, koło wpadło mi w jakąś dziurę i podskoczyłem.

Dalej dojazd pod wyciągiem i asfaltem na drugi. Widoki boskie. Reszta trasy już razem z Łukaszem (który pikał na 2gim).

Podjazdowy spoko, w kilku miejscach tylko ciężko było ruszyć po zatrzymaniu się.

3ci również spoko, pierwszą część zjechałem, wyglebiłem, koło odjechało mi na koleinach (chyba po zwózce). Znów na prawą rękę poleciałem. I poprawiłem biodro.

druga część to istny drift, nie raz przelecieliśmy strzałkę bo nie szło się zatrzymać. Na końcówce zrobiliśmy zdjęcia sobie, ale niestety ich nie mam.

W ogóle szkoda, że nie miałem czym fot zrobić, bo widoki mega.

Pojechaliśmy na obiad i dalej dojazd na 4ty trawersowy, zarówno na 4tym i dojazdówkach aż do piątego dużo deptania, ale cisnąłem równo, męczyłem wszystkie podjazdy (oprócz tych nierealnych do podjechania ofc). Obyło się bez gleb. Łukasz tylko niefortunnie zaliczył kilka upadków.

Piąty bajka. Świetna zabawa w takim błocie, na prawdę.

Jakoś nie mam ochoty więcej pisać. Szkoda, że tam tak daleko.

Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
15.57 km 15.57 km teren
01:43 h 9.07 km/h:

4 i 5 OS Enduro Trophy Myślenice

Czwartek, 19 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 5

Wraz z Januszem i Bosmanem pojechaliśmy pojeździć, najpierw zabłądziliśmy, mieliśmy wracać, ale jakaś pani nas pokierowała i dojechaliśmy na dojazdówke do OS'u 4tego, tam spotkaliśmy Jerzyka, który powiedział, że jedzie 4ty i piąty, więc pojechaliśmy z nim.

Niestety byłem kompletnie bez sił, nie wiem dlaczego, spowalniałem tylko chłopaków, w pewnym momencie Jerzy pojechał, może i dobrze bo po chwili zapadł zmrok. Cały 5ty zjeżdżaliśmy w kompletnym mroku (w lesie było tak ciemno). Bosman miał lampkę, ale nie chciało mu się wyciągać...

Jechałem za nim, było spoko, w pewnym momencie Janusz jechał tak po skosie za mną i oświetlił mi kamlot przez którego zaliczyłem otb, trochę się pokiereszowałem, zbita kostka, zdarta prawa ręką w okolicach łokcia, biodro, udo.

Wsiadam i jedziemy dalej, ciężko, boli ale prowadzilibyśmy do północy chyba.

Wyjechaliśmy z lasu, jesteśmy w Porębie (tam gdzie nocowaliśmy), całe szczęście, o jednej nodze zajechałem do domku, umyłem rower i siebie.

Na drugi dzień miał być objazd trasy a kostka mi to uniemożliwiła niestety, najpierw okład z octu, później jakaś maść by chociaż w sobotę i niedziele coś pojeździć.
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
4.39 km 0.00 km teren
00:12 h 21.95 km/h:

Do Hermana

Środa, 18 września 2013 · dodano: 18.09.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
17.53 km 5.30 km teren
00:46 h 22.87 km/h:

Kłecko

Środa, 11 września 2013 · dodano: 13.09.2013 | Komentarze 0

Miałem pojeździć, najpierw dzwoniąca tarcza zaczęła mnie w*&^%$%ć, niby prosta, szczelina jest, wsiadam jadę, ociera... Olałem. Pojechałem do kłecka, jak znalazłem bateryjki do lampki to 10 zł O.o Wróciłem do domu...

Trasa: Ułanowo -> Charbowo -> Świniary Dolne -> Polska Wieś -> Kłecko -> Polska Wieś -> Charbowo -> Ułanowo
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
117.17 km 82.01 km teren
06:05 h 19.26 km/h:

Puszcza Zielonka, Biedrusko.

Sobota, 7 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 5

Na forum umówiliśmy się na jazdę, podziękowania dla Hermana, że pożyczył manetkę, inaczej bym nie jechał (moja Xt wysiadła...).

O 9.40 wyjechałem, asfaltem do Pomarzan, tam skrótem do Kamieńca i dalej prawie do samej Dąbrówki Kościelnej asfaltem. Niebieskim (duży pierścień rowerowy) do Kicina na miejsce spotkania.

Ładną rowerzystkę po drodze spotkałem, szkoda, że w przeciwnym kierunku jechała :<

Na miejscu chwila przerwy i jedziemy na Dziewczą, podjazd żółtym, zjazd, i dalej czerwonym w stronę Kamińska.

Aaa, Janek jechał Przełajówką, niestety urwał hak na zjeździe niedaleko Dziewiczej,

Sam ze Sławkiem lasami pojechaliśmy do Kamińska, tam kółko wokół jeziorka (bardzo fajna trasa, momentami tyle korzeni, że aż zatrzymywało rower :P)

Później nad jeszcze jedno jeziorko i znów ścieżka przy nim. Mega czysta woda w tych jeziorkach tak w ogóle ;)

Dalej do Biedruska, tam przerwa, posiłek i rozjazd, Sławek NSR'em do Poznania, ja jako, że po drodze od Bierdruska do Poznania nie miałbym ja przedostać się przez Wartę odpuściłem (i słusznie).

Ruszyłęm do Bolechowa, tam wyjazd w las i zacząłem błądzić, później błądzić, znów błądzić i po chwili wyjechałem pod bramą z napisem Wojsko Polskie... Intuicja podpowiadała mi by jechać dalej, ale wolałem kawałek asfaltem (do cywilizacji), niż później wracać się, czy po chaszczach przedzierać.

Spotkałem parę z Poznania, Pan, którego nie spytałem o imię powiedział mi jak dojechać, w sumie do Kamieńska jechaliśmy razem. Dzięki za pomoc i pozdrawiam Panią Monikę z fochem, myślę, że przeszło :P

Dalej czerwonym (mały pierścień rowerowy) do Zielonki, czerwonym pieszym i inną (zboczyłem nawet nie wiedząc) do Dąbrówki.

Tam na parkingu stał Patryk (o ile dobrze imię pamiętam) z Łopienna :D Pogadaliśmy, pokierowałem go do Jerzykowa gdzie zmierzał (myślę, że dotarł :D) a ja lasem do Pawłowa Skockiego, dalej do Wysokiej i do Rybienka.

Tam spotkałem dwóch rowerzystów z Poznania, zatrzymałem się, pogadaliśmy, na polnej drodze jeden złapał pineskę na oponę...

Turbo premia górska i dojechałem do Rybna Wielskiego. Dalej do Olekszyna, przerwa pod Świetlicą wiejską i powrót tak jak dojazd.

Szkoda, że Jankowi urwał się ten hak. Jeszcze będzie okazja by pojeździć.

Jak już ruszyłem z Biedruska, to czułem, że gorzej mi idzie. Poważnie zwolniłem gdzieś w okolicach Rybna. Trochę za dużo tych km mi się wydaje, albo za dużo tej przerwy i ciężko wrócić do formy :P Z drugiej strony te 40 km dojazdu do Kicina mogłem pokonać wolniej :)

No nic, fajnie było idę spać bo zmęczony jestem.

Aaa, piasta ucichła, tzn teraz zapadki cykają jak szalone (chociaż to i tak pikuś w porównaniu do Hołpa Speedy'ego :D Niestety krzywą mam tarczę, muszę wyprostować, bo pokwikuje jak wolniej jadę lub prowadzę. Oraz Skrzypi lewy Sidi :P

Trasa: Ułanowo -> Michalcza -> Pomarzany -> Kamieniec -> Olekszyn -> Rybno Wielkie -> Kiszkowo -> Dąbrówka Kościelna -> Czernice -> Mielno -> Kliny -> Kicin -> Kamińsko -> Bolechowo -> Promince -> Biedrusko -> Bolechowo -> Kamińsko -> Zielonka -> Dąbrówka Kościelna -> Pawłowo Skockie -> Wysoka -> Rybienko -> Rybno Wielkie -> Olekszyn -> Kamieniec -> Pomarzany -> Michalcza -> Ułanowo
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
20.53 km 0.00 km teren
00:46 h 26.78 km/h:

Mieścisko

Piątek, 6 września 2013 · dodano: 06.09.2013 | Komentarze 0

Podjechałem do Mieściska do Pawła po smar do łańcucha. Jutro jadę do Poznania, to nie będę o suchym łańcuchu kręcił.

Miałem testować zębatkę 38, niestety moja rama tego nie przyjmuje.

Naprawiłem piastę (zmiana łożysk i zapadek). Jeszcze przydało by się zmienić suport, ale skąd kasę :(

Wracałem po ciemku bez lampki przedniej a po paru km tylna przestała działać :x

Wykończy mnie ten rower.

Do Mieściska dojechałem w 20 minut, wracałem 26 :x

Trasa: Ułanowo -> Jaroszewo I -> Miłosławice -> Mieścisko -> Miłosławice -> Jaroszewo I -> Ułanowo
Kategoria Do 50