Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Andrzej z Poznania. Mam nakręcone 9267.27 km. Jeżdżę z prędkością średnią 20.06 km/h.
Więcej o mnie.

2019
2015
2014
2013
2012
2011

Odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kenhill.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
41.45 km 41.45 km teren
03:43 h 11.15 km/h:

Objazd trasy ET Szklarska Poręba 2013

Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 19.08.2013 | Komentarze 2

Wyjazd o 3.30, trasa minęła spoko, podziękowania dla Luke'a, że mnie zabrał i dla Bosmana za towarzystwo :D

Dojechaliśmy, niestety nie zdążyliśmy na znakowanie trasy jak planowałem, szybko poleciałem się przebrać i z Mateuszem, Jurkiem, Patrykiem i Jarkiem (chyba nikogo nie pominąłem) pojechaliśmy na objazd trasy.

Na festiwalu rowerowym po drodze przerwa by znaleźć resztę ekipy, dokręcić Bosmanowi kasetę i jedziemy. Dołączyliśmy do ekipy z Irlandii (Gabrysia, Ania, Radek i Michał). Razem pojechaliśmy na start OS'u 1.

Po drodze się zgubiliśmy, ostatecznie dotarliśmy na miejsce. Pierwszy odcinek Os'u mnie po prostu przeraził, pierwszy raz w górach i pierwszy raz takie coś.





Tak wyglądał pierwszy OS, pełno kamieni :D (Zdjęcia nie moje, ja nie startowałem, brak kasy niestety, jechałem jako pomocnik).

Po kolei wszyscy ruszali, zostałem ja i dziewczyny, nie powiem, że nie bo byłem posrany, bez ochraniaczy, na oponach do xc, ale w końcu ruszyłem, kawałek po starcie Jurek krzyknął "puść te heble" puściłem i poleciałem, im szybciej tym lepiej, mega zjazd po prostu :D

Dojechaliśmy do szutrówki przecinającej OS 1, chwila przerwy i dalej na dół :D Tutaj mniej kamieni, ale korzenie, kręta ścieżka, zajebista ścieżka :D Co chwila można było poskakać, wybijając się z kamieni czy uskoki na korzeniach. Mógłbym pisać i pisać tak było zajebiście.

Chwila postoju, Jurek i Bosman zdecydowali pojechać na trasy DH robić fotki a i jeszcze Krysia (chyba), też nas opuściła. Jechaliśmy więc Ja, Mateusz, Jarek i ekipa z Irlandii. Pojechaliśmy na OS 2, czyli podjazdowy, masakra, nie dawałem z siebie wszystkiego, bo wiedziałem, że jeszcze 3 OS'y i trzeba będzie wrócić przecież więc trochę pchania też było.

Dojechaliśmy na Wysoki Kamień gdzie początek trzeciego Os'u. Pierwsza część trasy głownie kondycyjna bo masa dokręcania i głównie płasko, dalsza część już dawała możliwości :D Ostro szło poszaleć, jechałem cały czas za Gabrysią w sumie, ale później zwalniałem, bo trzymałem się za blisko, tutaj głównie kamienie, znów masa zabawy, skakania itd. W pewnym momencie wyskoczyłem tak trochę bokiem i zachwiało mną przy lądowaniu ale było ok.

Trzeci kończył się przy parkingu za Zakrętem Śmierci, przejazd przez drogę i początek 4tego. Tutaj już można było się rozpędzić, jak każdy OS mega. Jedynie na ostrych zakrętach mocno zwalniałem, jakoś nie pewnie w nich się czułem a kilka pokonałem fuksem ślizgiem lub tylną oponą za ścieżką :)

Nieciekawie było też na zjeździe przed przejazdem kolejowym, luźne kamyszki, szuter coś takiego i hamowanie z 50 km/h było ciężkie :D

Dalej mega szybki zjazd i nawalanka w terenie. Wjazd kawałek na asfalt (gdzie na zawodach kierowałem zawodników) i znów ścieżka, tym razem wąska i zarośnięta, ale dzięki temu jeszcze lepsza! :D

Wyjazd na asfalcie, kawałek dojazdu do 5tego, asfaltem, gdzie 60 km/h to żaden problem :D Tam się trochę zgubiliśmy, po czym powrót i już prawidłowa trasa. Dojazd trochę męczący ale dawałem radę.

5ty OS to trawersik, też kondycyjny, bo sporo kręcenia, przejazdu przez kamienie itd, ale nie narzekałem, jedynie trochę w błocie się utaplałem :D ale jak to niektórzy mówią: błoto uszlachetnia :P

Na mecie 5tego spotkaliśmy kilku innych enduraków i pojechaliśmy już na wyjazd. Powrót niestety asfaltem (nie wiedzieliśmy, że możemy dalej pomykać ścieżką, ale trudno. Tylko kilka km podjazdu :P

Podsumowując: ZAJEBIŚCIE! Gdybym mógł, jeździłbym w góry co dziennie :D Jakiekolwiek Dziewicze Góry czy Mosina nie umywa się przy tym co tam można pojeździć :D

Szkoda tylko, że nie mam żadnego aparatu bo mógłbym zrobić masę świetnych zdjęć. Moich fot też nie mam, a w sumie na 1 osie Jurek i ktoś jeszcze robili foty, więc może za jakiś czas mi podeślą :)

Chciałbym też podziękować Pawłowi (organizator), który zgodził się bym przyjechał jako organizator, Łukaszowi za transport i w ogóle wszystkim za mega klimat :D

Wszyscy są na prawdę ZAJEBIŚCI! :D
Kategoria Do 50



Komentarze
Kenhill
| 06:49 środa, 21 sierpnia 2013 | linkuj W sobotę były zawody, a cały tydzień był festiwal rowerowy, w piątek zawody Dh były.
sebekfireman
| 19:08 wtorek, 20 sierpnia 2013 | linkuj Kiedy było to enduro? W piątek kręciłem się na piechotę po tej części gór, ale nic nie widziałem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]