Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Andrzej z Poznania. Mam nakręcone 9267.27 km. Jeżdżę z prędkością średnią 20.06 km/h.
Więcej o mnie.

2019
2015
2014
2013
2012
2011

Odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kenhill.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
106.04 km 9.99 km teren
04:53 h 21.71 km/h:
Rower:

Szosa, Szosa, Nudna Szosa...

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 8

Więc, szykujcie się na sporo wypocin :D Ale na koniec dobra i zła wiadomość :p

Damian przyjechał do mnie zaraz jak wszamałem obiad, założyliśmy dętkę, wbiliśmy porządne bary i ruszyliśmy w wiatrem do Zrazimu. Od razu jak ruszyłem czułem się jak na rakiecie, Damian co chwila mnie musiał upominać bym zwolnił, w Zrazimie okazało się, że teren prywatny, groźny pies, poczułem rozczarowanie i niezadowolenie, jednym słowem wkurwiłem się, chciałem zobaczyć jak to w środku wygląda.

Opuszczony kościół w Zrazimie © Herman


Marin i Gipka Ukrainka przed opuszczonym kościołem w Zrazimie © Herman


Damian foci, jakiś buc zapierdala Omegą, nakurzył, słyszę zgrzyt, wsteczny, podjeżdża, uchyla szybkę i pyta: "szukacie tu czegoś?!" z podtekstem: wykurwiać mi stąd... Odpowiedziałem, że nie, jeszcze kilka razy się upewnił (może niedosłuch, albo słabo przetwarza informacje :D) wrzucił jedynkę i pokazał kto tu ma pieniądze na opony :D

Więc wracamy do Janowca, pod wiatr, ledwo co jechałem, co jeszcze na tym singu, łe błeże... Dojechaliśmy do jakiejś drogi w którą postanowiliśmy skręcić (łudziliśmy się, że prowadzi do Brudzynia (czy coś takiego), ale nie, asfald skończył się w polu, więc nawrót do Janowca i postój na rynku, delektowanie się chłodną mżawką z fontanny

Króciutki odpoczynek w Janowcu Wlkp © Herman


Ruszyliśmy więc dalej, niestety za Janowcem bruk, więc zmieniliśmy trasę, dojechaliśmy do Wybranowa

Droga do Wybranowa © Herman


tam znów skończył się asfald, ale myślę, że nie będę się cofał i nakurwiam polną drogą, driftując w piaskach... Przez Wybranówko dojechaliśmy do Mirkowic, gdzie pewna pani upewniła nas w naszych założeniach, że droga prowadzi wprost do Wągrowca. Dodam, że od samego Janowca do Wybranówka przydrożne lasy zachęciły mnie do odwiedzenia ich tym razem porządnym rowerem (krossem :D).

Później już pod wiatr do samego Wągrowca, po drodze nic ciekawego. W Wągrowcu pojechaliśmy po Pawła

Ulica szanownego Swierzaka i Petka © Herman


i wraz z nim udaliśmy się nad jeziorko w celu wszamania tego i owego

Plaża nad jeziorem w Wągrowcu © Herman


posililiśmy się i ruszyliśmy w stronę Skoków ale jak wspomniałem Pawłowi bocznymi drogami, przez jakieś wioski, cały czas nowiuśkim asfaltem jechaliśmy cały czas robiąc sobie jaja :D

W pewnym momencie asfalt się kończy, upominał Pawła, że miało być asfaltem a ten z szyderczym uśmiechem odpowiada, że myślał, że jestem Krossem :x

No nic... nakurwiam tą polną droga, co chwila driftując, omijając dziury jak tylko się da, dziwiąc się, co szosowcy widzą w tej szosie oraz co Ci przełajowcy widzą w nakurwianiu szosówką w terenie, ręce to mnie bolały jak bym cały dzień bajcepsa napierdalał.

Po drodze przerwa, musiałem zdjąć kask, bo pucha mi się gotowała, bolała mnie strasznie, po zdjęciu momentalna ulga, ale ból pozostał, śmialiśmy się jeszcze z jednego gościa "który czekał na torach na pospieszny :D" oraz z jakiegoś roznegliżowanego cioła na makrokeszu słuchającego muzyczki...

W skokach chciałem się pościgać z Pawłem, ale niestety przełożenie nie pozwalało, już nogi gubiłem taka kadencja. Na rynku przerwa

Plecy Swierzaka i Zaciesz Andrzeja © Herman


mój zaciesz, a raczej nas wynikał z mojego pomysłu:

Bierzesz trochę pieniędzy, kupujesz coś by zostało kilka groszy więcej, płacisz i mówisz: reszty nie trzeba, tylko nie przepierdol na głupoty :D

Oczywiście jak każdy mój pomysł nie wypalił, wchodząc do sklepu podświadomie śmiałem się tak, że nie dałbym rady tego wypowiedzieć...

Kupiliśmy nałęczowiankę, pożegnaliśmy się z Pawłem i ruszyliśmy do Antoniewa które już odwiedziliśmy, tam chwila przerwy

Teren Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Antoniewie © Herman


Amfiteatr w Antoniewie przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym © Herman


i ruszyliśmy daje, później jeszcze odpoczynek w Jabłkowie, mały posiłek i do domu, po drodze niestety wkurwiała nas masa owadów, pakowały się gdzie się dało (najbardziej uciążliwie w oczy), czas kupić okularki, jeszcze fotka drewnianego domku z Jaroszewa Drugiego

Ładny, nowy domek w Jaroszewie Drugim © Herman


W domu wziąłem kąpiel i zmęczony poszedłem spać.

Jeszcze chciałbym się pochwalić tym, że doszedł dziś do mnie damper: Rock Shox MC 3.3, damper zamontowany, ustawiony, po prostu masełko, co prawda na razię testowałem go po podwórku, rowach, poboczach, polach czy kamyszkach (dalej nie chciałem jeździć brakeless) ale już go lubię :D

Zła wiadomość to taka, że mama nigdzie nie kupiła mi Zielonego LHM'a, w sklepach nie wiedzieli co to jest... żal po prostu. Wiec jutro nie ponakurwiam w terenie, ale za to w środę muszę go kupić, bo mam mega ochotę pojeździć w terenie.

Trasa: Ułanowo -> Świniary -> Łopienno -> Flantrowo -> Janowiec Wlkp. -> Janowiec Wieś -> Zrazim -> Włoszczanowo -> Janowiec Wieś -> Janowiec Wlkp. -> Dziekszyn -> Wybranowo -> Wybranówko -> Mirkowice -> Żabiczyn -> Rąbczyn -> Nowa Wieś -> Wągrowiec -> Długa Wieś -> Przysieczyn -> Roszkowo -> Skoki -> Antoniewo -> Antoniewo Górne -> Glinno -> Jagniewice -> Raczkowo -> Jabłkowo -> Kuszewo -> Pląskowo -> Jaroszewo Drugie -> Jaroszewo Pierwsze -> Ułanowo
Kategoria 100-150



Komentarze
DaDasik
| 10:03 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Fajny dystans i średnia też cacy :)
kaeres123
| 12:31 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Jakbyś miał ochotę na jakąś przejażdżkę sytą, to pod koniec maja zajeżdżam w okolice Kiszkowa, do Ujazdu na kilka dni :) Grigora się porwie i kilku ujeżdżaczy z waszych okolic. :D
Kenhill
| 07:50 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Panie Jerzy: na wycieczce do Duszna, to Pan zapodawał takie tempo, że my myśleliśmy, że nie damy rady, poza tym to nie wyścigi, liczy się atoswera a w naszej ostatniej ekipie była świetna, trzeba znów zebrać kilka osób i odwiedzić kolejne miejsca, poza tym tak jak wspomniałem wcześniej, tempo dostosowuje się do najwolniejszych a Pan na pewno najwolniejszy nie jest :D
jerzyp1956
| 07:44 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Ładna fotorelacja kilometry też super,trzeba zebrać się i pojechać jeszcze dalej jestem chętny ; tylko nie wiem czy dam radę . pozdrawiam
Kenhill
| 06:55 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Grigor: tempo było wycieczkowe, więc spokojnie być dał radę, poza tym z Hermanem mamy zasadę, że tempo narzuca najwolniejszy, więc zapraszamy na kolejne wycieczki jeśli znów będziesz po chorobie bo w Twojej pełni sił, to pewnie my byśmy tempo narzucali :D

Kundello: lepsza zabawa będzie w terenie jak hamulce odpowietrzę, chociaż wtedy już nie będzie fotek, bo zazwyczaj jedzie się tak dobrze, że się nie chce zatrzymywać :D

Jelon: no niestety a szkoda, chętnie zobaczyłbym to w środku.
jelon85
| 04:04 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Niezła wyprawa! Kilka dni temu Hyluś był też w Zrazimiu i widziałem na jego zdjęciach, że płot był rozwalony, a tutaj już naprawiony. Widać, że ktoś jednak nadzoruje to miejsce...
kundello21
| 21:23 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj No dystansik fajny... :) Jest zabawa widzę hehe
grigor86
| 20:59 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Ładnie pojechaliście meny! .....i gdzie ja bym miał siły tam z Wami wtedy jechać ;-S
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sasie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]