Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Andrzej z Poznania. Mam nakręcone 9267.27 km. Jeżdżę z prędkością średnią 20.06 km/h.
Więcej o mnie.

2019
2015
2014
2013
2012
2011

Odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kenhill.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Do 50

Dystans całkowity:3266.71 km (w terenie 591.33 km; 18.10%)
Czas w ruchu:161:51
Średnia prędkość:19.05 km/h
Maksymalna prędkość:53.30 km/h
Suma podjazdów:220 m
Liczba aktywności:115
Średnio na aktywność:28.41 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.30 km 10.20 km teren
01:28 h 12.48 km/h:

"Trening na wytrzymałość i Technikę"

Niedziela, 24 kwietnia 2011 · dodano: 24.04.2011 | Komentarze 0

Ok 19 Damian z Moniką proponują przejażdżkę, ubieram się biorę rower i jedziemy, jak, że Monika nie ma niestety swojego Mtb to dałem jej jechać moim a ja jeździłem składaczkiem. Do Świniar spokojnie asfaltem, później polną droga na Ułanowo Folwark, stamtąd zdecydowaliśmy wydłużyć trasę więc do Kłodzina, droga była dość zróżnicowana, dziury, piach, szlaka, kamienie, ale dawałem radę :D.

Następnie asfaltem do Jaroszewa I i stamtąd lasem do Michalczy, droga była poryta (wycinka drzew), dużo gałęzi, jakieś gruzy, później piasek, błoto przy polu (które musieliśmy omijać lasem), kawałek ubitej i wysypanej białymi kamyszkami drogi i znów taki "podjazd" częściowo ubity (lecz dziury pozostały), najgorszy koniec bo grząski piach, nie czekałem za Moniką i Damianem tylko pogrzałem do przodu bym nie stanął w piachu i nie musiał prowadzić.

Podjazd pisałem w cudzysłowie gdyż to po prostu droga z wzniesieniem. Do domu już asfaltem, Monika z Damianem mnie odprowadzili do końca Michalczy i dalej już sam, było pod wiatr, a ja się jeszcze przejechałem kawałek za mój dom i zobaczyłem Jelonka (który zresztą się u mnie w ogrodzie zadomowił). Nawróciłem do domu i koniec.

Tytuł oczywiście pisany żartem, gdyż wszędzie dawałem rade, jednak musiałem się skupić trochę na terenowej jeździe :D. Nową technologią krossa (chodzi o składaczka) jest dwu zawiasowa rama (luz w tym miejscu gdzie się go składa i na sterach).

Przydał by się Monice jakiś Mtb, wtedy jazda terenowa była by o wiele przyjemniejsza:)

Trasa: Ułanowo -> Świniary Górne -> Ułanowo Folwark -> Kłodzin -> Jaroszewo I -> Michalcza -> Ułanowo
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
16.50 km 1.70 km teren
01:05 h 15.23 km/h:

Rekrecyjnie z Hermanem

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

Zaraz po powrocie do domu wbija Herman i proponuje wspólną przejażdżkę, mówi, że musi odpocząć od nauki (przed maturą), ja jednak trochę zmęczony (10 minut to trochę mało odpoczynku, więc poleżałem jeszcze z 15), pogadaliśmy, wziąłem tabletki przeciwbólowe i pojechaliśmy.

Cała trasa lajtowa, rekreacyjna jazda, bez pośpiechu czy ciśnień. Dojechaliśmy do Polskiej Wsi gdzie sobie usiedliśmy na przystanku, później do Gorzuchowa, tamtędy dziurawą drogą, a następnie piaszczystą, na tyle piaszczystą, że musieliśmy prowadzić rowery do Pomarzan, gdzie zauważyłem, że głowa przestała boleć \o/.

Więc albo to tabletki, albo uzdrawiająca moc roweru:D. Dalsza droga przebiegła spokojnie na wspólnej jeździe i rozmowie.

W Michalczy Damian zaoferował, bym opłukał ubrudzony rower z węża, przetarłem go i ruszyliśmy w stronę mojego domu po drodze docierając hamulce (hałasowały, że było je na ok kilometr słychać:D), pożegnaliśmy się i do domu, najadłem się, uzupełniłem BS i czas odpocząć.

Trasa: Ułanowo -> Charbowo -> Polska Wieś -> Gorzuchowo -> Pomarzany -> Michalcza -> Ułanowo
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
4.14 km 0.00 km teren
00:08 h 31.05 km/h:

Króciutki Trening na wytrzymałość

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · dodano: 18.04.2011 | Komentarze 1

Mimo mojego niezadowolenia ojciec postanowił się przejechać moim rowerkiem, no nic niech jedzie, po jakimś czasie dzwoni, że mu się słabo zrobiło i żebyśmy przyjechali po niego do Miłosławic, nic założyłem rękawiczki, wziąłem licznik i pojechaliśmy.

Pomyślałem sobie że sprawdzę siebie czy chociaż te 4 km utrzymam prędkość >30km/h i się udało 4.14 km przejechałem w 8 minut i 12 sekundy. Może głupi wpis, ale ja tam się ciesze, że dałem rade i nie wymiękłem na wzniesieniu na granicy Gminy Kłecko i Mieścisko.

Byłbym zapomniał dodać, że cały czas jechałem pod wiatr :D

Trasa: Miłosławice -> Jaroszewo I -> Ułanowo
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
20.91 km 0.00 km teren
01:08 h 18.45 km/h:

Turystycznie

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 17.04.2011 | Komentarze 0

Jako, że cały dzień nie było czasu by pojeździć (a szkoda była zarąbista pogoda), więc po 20 pojechałem po Hermana i ruszyliśmy żółwim tempem na Pomarzany, gdzie spotkaliśmy jakiegoś ciecia na kosiarce, który nam perfidnie świecił po oczach, powiedziałem "zgaś te świeczki", nie wiem co w tym obraźliwego ale ruszył za nami.

W stronę Charbowa lecieliśmy 35 km/h, nie wiedziałem czy on ma taki słaby ten odkurzacz czy nie chce nas gonić, dopiero jak już nie mogłem dalej kręcić i zwolniłem do 25 to podjechał i zaczął coś bełkotać wplatając w to brzydkie słowa po czym się nawrócił i tempem jakim mnie gonił wrócił na blokowiska gdzie teraz będzie Bosem.

Więc jak widać owy pakuś (bo był sporych rozmiarów, na jego miejscu przesiadłbym się a rower i zrucił parę kg, albo kilkadziesiąt) był coś dziwny, jednak nikt normalny nie kupuje takiego gówna.

Odpoczęliśmy na przystanku w Charbowie, i ruszyliśmy okrężną drogą w stron mojego domu, jednak jeszcze pojeździliśmy trochę po Michalczy, Damian mnie odprowadził do połowy drogi i do domu.

Trasa: Ułanowo -> Michalcza -> Pomarzany -> Charbowo -> Ułanowo -> Michalcza -> Ułanowo
Kategoria Do 50


Dane wyjazdu:
38.50 km 0.00 km teren
03:02 h 12.69 km/h:

Na przeciw wiatru

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · dodano: 10.04.2011 | Komentarze 2

Witam, dziś mimo, że wiatr cholernie wiał to postanowiłem trochę pojeździć, pojechałem do Hermana wróciliśmy do mnie wziąłem plakaty i ulotki, które miałem do powieszenie i ruszyliśmy, tempem 45/50km/h do Charbowa wręcz dolecieliśmy w kilka minut, nakleiliśmy co trzeba i ruszyliśmy dalej w stronę Pomarzan.

Trasą Kiszkowską jechało się się jeszcze znośnie, niestety droga na Pomarzany to były katusze, wiatr wiał z każdej możliwej strony, tylko nie z tyłu, no nic jakoś zajechaliśmy.

W Pomarzanach nakleiliśmy co trzeba i teraz powrót w kierunku Michalczy, myśleliśmy, że droga na Pomarzany była okropna, myliliśmy się, to dopiero była masakra, wiatr boczny był na tyle mocny, że kilkakrotnie lądowaliśmy na poboczu lub w rowie, dotarliśmy do Michalczy, pożegnałem Hermana i dość szybki powrót do domu.

Ok 17.30 przypomniało mi się, że mam do oddania zeszyt Monice (koleżanka z klasy) więc szybko się ubrałem, i ruszyłem do Polskiej Wsi. Znów przyjemnie z wiaterkiem 5 km pokonałem w niecałe 8 minut, jako, że niedaleko krzyżówki jest sklep postanowiłem podjechać po miętową herbatkę, która miałem kupić.

Zajeżdżam pod sklep i zauważam 3 rowerzystów, jeden na jakimś Authorze z Gilą, drugi na Trekingu, i trzeci na Cube, jeden z Panów poinformował mnie, że sklep zamknięty, nic nawróciłem się i ruszyłem w stronę domu, po chwili stanąłem na poboczu i myślę, że skoro jestem już tu to podlece do Kłecka.

Ruszyłem za spotkanymi rowerzystami, spokojnym tempem podjechaliśmy do Kłecka (pierwszy raz widziałem na oczy fox'a(w Cube) kurcze, ten amorek wybierał każdą nierówność na chodniku, nic kupiłem herbatkę i wodę, jak się okazało Panowie byli z Gniezna i Łubowa.

Ruszyłem w stronę Urzędu Miasta, objechałem sobie Kłecko, wstąpiłem do piekarni po chleb i do domu. Droga powrotna to była masakra, z górki w Kłecku z której można się rozbujać do 50, zjechałem żółwim tempem, jak i całą drogę powrotną, jedynym urozmaiceniem równin było wzniesienie w Polskiej Wsi, dalej cała droga prosta i niestety pod wiatr.

Trasa: Ułanowo -> Charbowo -> Pomarzany -> Michalcza -> Ułanowo -> Charbowo -> Polska Wieś -> Kłecko -> Polska Wieś -> Charbowo -> Ułanowo
Kategoria Do 50